piątek, 27 marca 2015

Prolog.

    

                                  Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś kto znaczył tak wiele.
                                  Jak z dnia na dzień coraz mniej dla siebie znaczymy.
                                  Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy.
                                  Patrzeć jak nasze miejsce u boku drugiej osoby zajmuje ktoś inny, 
                                  a nas zamiast smsa na dzień dobry budzi budzik, 
                                  którego dźwięk tak bardzo drażni.

                                  Nie rozmawiamy ze sobą do późna jak dawniej.
                                  Ba! My już wcale ze sobą nie rozmawiamy.

                                  A po naszej intensywnej znajomości
                                  zostało już tylko archiwum rozmów.

                                  Ale zacznijmy od początku...  



                                                                                 ~*~                

                              Dodaję prolog ale niestety na rozdziały musicie poczekać trochę bo mam dopiero pierwszy a sposób w jaki mam zamiar to napisać jest dość trudny do ogarnięcia ale mam nadzieję, że mi się to uda i już niedługo zacznę znów udostępniać rozdziały. Naprawdę mi tego brakowało :) Mam nadzieję, że to opowiadanie spodoba Wam się tak bardzo jak Słodkie, mimo że nie będzie w nim siatkarzy :) Zaglądajcie tu od czasu do czasu :)

2 komentarze:

  1. Jejciu! Zapowiada się ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ze wróciłaś ☺ czekam na kolejny rozdział �� zapowiada się świetnie��

    OdpowiedzUsuń